Dlaczego nie utrzymują kontaktów?
Wydawałoby się, że doskonale znamy rodzeństwo Miley Cyrus.
Trace, Brandi, Braison i Noah są bardzo związani ze sławną siostrą,
uwielbiają spędzać czas w swoim towarzystwie. Niewiele mówi się o
jeszcze jednym, przyrodnim bracie Miley... Christopher Cody Cyrus to syn
Billy'ego Ray Cyrusa i Kristin Luckey, kelnerki z Karoliny.
Między
Miley i Christopherem jest zaledwie osiem miesięcy różnicy, chłopak
urodził się o 8 kwietnia 1992 r. Tish, żona Billy'ego, była już wtedy w ciąży z Miley!
Przyrodnie
rodzeństwo widziało się może z pięć razy w życiu, jednak każde
spotkanie wspominają miło. Brat ma dobre zdanie o siostrze:
Ona prywatnie nie gra supergwiazdy. Jest normalną nastolatką, która lubi zabawę i potrafi śmiać się z siebie - podaje brytyjski magazyn "Mirror".
Christopher
miło wspomina czas, który spędził razem z przyrodnim rodzeństwem w
rezydencji ojca Billy'ego Raya. Jednak jego matka - Kristen, ma
Billy'emu za złe, że zapomina o swoim synu.
Najbardziej szokująca jest relacja matki Christophera, w której wspomina, jak dowiedziała się, że Billy ma inna kobietę:
Poszedł do telewizji i ogłosił, że oprócz pięknego chłopczyka ma też kolejne dziecko
w drodze. W ten sposób dowiedziałam się o Tish, która była w ciąży z
Miley. Szczęka mi opadła. Miałam w sobie dużo złości, ale musieliśmy się
jakoś dogadać. Potem Billy Ray poszedł do telewizji i powiedział, że
bierze ślub z Trish, bo ona jest ponownie w ciąży - donosi Mirror.
Christopher
mówi, że jest w dobrych stosunkach z ojcem, Miley i resztą rodzeństwa,
jednak zależałoby mu na częstszych spotkaniach.
Miley
powtarza w wywiadach, że najważniejsza jest dla niej rodzina, ale chyba
nie zalicza do niej przyrodniego brata, skoro tak rzadko się widują.
Czy powinna nawiązać z nim bliższy kontakt?
Co o tym sądzicie?