Miley przyjęła pierścionek, bo... miała taki kaprys?
Gdy Miley Cyrus i Liam Hemsworth
ogłosili swoje zaręczyny, wiele osób zastanawiało się, czy nie są
jeszcze za młodzi na ten krok, czy nie powinni po prostu być ze sobą
jako "normalna" para. Mają napięte grafiki, często dzielą ich tysiące
kilometrów, nie spędzają razem czasu... Informatorzy popularnego
blogera, Pereza Hiltona donoszą, że gdy w pobliżu nie ma Liama, Miley
nie nosi pierścionka zaręczynowego. Widywano ją w klubach, bez
wyjątkowego krążka na palcu, zdarzało się, że w panice przeszukiwała
torebkę, nie wiedziała, gdzie on jest. Być może Miley po prostu nie chce
zgubić pierścionka, woli zostawić go w domu, a może chodzi o coś
zupełnie innego... Dziewczyna imprezuje i flirtuje, jakby ciągle była
singielką.
Tak jestem zaręczona, ale kto wie, jak długo to potrwa! - tak, według jednego z informatorów Pereza miała mówić Miley.
Wiemy,
że w takie doniesienia nie należy wierzyć, ale mówi się też, że w
każdej plotce jest ziarenko prawdy. Ciekawe, jak jest z tymi
nowinkami...
Hmm... Niektóre piosenki Miley mi się podobają, ale ją samą średnio lubię. Są różne gusta :) Możesz wpaść na mój blog: http://1d-love-story-louis-skyler.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńSuper blog. Bardzo lubię Miley Cyrus.
OdpowiedzUsuńjeżeli chcesz mieć więcej komentarzy to wyłącz weryfikacje kodu z obrazka, bo to zniechęca to komentowania.
Pozdrawiam!